Zeszły tydzień można podsumować powyższym zdjęciem. Strona lewa - mały biegacz na początku tygodnia, strona prawa - ten sam biegacz na końcu tygodnia. Z jesieni rzuciło nas od razu w środek zimy, chociaż na krótko.
To będzie druga moja zima którą mam zamiar spędzić biegowo. Bieganie po śniegu mi się podoba, w padającym śniegu - jak najbardziej! Ale był taki dzień w tym tygodniu (sobota) gdy był tak mocny wiatr że nie dałem rady wyjść wieczorem na bieg.W sumie następnego dnia był minimaraton w Lesznowoli więc nic złego się nie stało.
Sam tydzień wypadł dobrze, zaczął się i skończył o jeden dzień później bo jeszcze była obsuwa ze względu na chorobę dwa tygodnie temu.
wtorek - wolne
środa - interwały 400m, 600m, 800m, 800m, 600m, 400m przerwy po 400m. Im dłuższe tym gorzej wychodziły ale łączny czas wyszedł tak jak miało być
czwartek - wyjątkowo dzień po dniu znowu bieg (bo myślałem że w sobotę minimaraton i chciałem dwa dni odpocząć po treningu): 1,5km spokojinie, 6,5km po 4:28/km, 1,5km spokojnie. Wyszło trochę lepiej a końcówkę przyspieszyłem
piątek - rowerek 15' spokojnie, 5' srednio, 5' spokojnie
sobota - odpoczynek przed minimaratonem
niedziela - zawody 4,22km dobrym tempem bo 4:07/km wg garmina, wieczorem rowerek 10' spokojnie, 2x(1' trudno, 3' spokojnie), 5' spokojnie
poniedziałek - bieg "długi" 10km po 4:35/km
Robi się coraz cieplej - mam nadzieję na przyjemne jesienne bieganie w tym tygodniu. Za dziesięć dni ostatni sprawdzian tego sezonu - Bieg Niepodległości. Oby tylko zdążyć przed tymi pokojowo nastawionymi pochodami :)
widzę, że dalej mocno trenujesz :)rozumiem, że kolejny atak na życiówkę na 10 :)
OdpowiedzUsuńja także mam nadzieję, że zdążymy przed "pokojowymi" marszami. w tym roku może być bardziej "ciekawie" niż rok temu.
Oj, obyście zdążyli zanim pokojowo nastawieni zaczną znowu rzucać kostką brukową i płytami chodnikowymi :-/ A pogoda była ostatnio naprawdę nieźle zakręcona!
OdpowiedzUsuń