Drugi tydzień moich przed-Wiedniowych bojów zakończony. Tym razem postój wypada w połowie drogi między Rawą Mazowiecką a Tomaszowem Mazowieckim czyli w Czerniewicach (ale nie Mazowieckich tylko po prostu w Czerniewicach).
Miejscowość malutka ale bardzo stara - z końca XIV wieku. Najstarszym budynkiem jest drewniany kościół z połowy XIX wieku. Zawsze mnie takie historie podbudowują bo sam mieszkam w drewnianym domku i jestem bardzo ciekawy czy na starość ten mój dom będzie jeszcze stał czy też zjedzą go korniki :) No ale skoro w Czerniewicach kościół stoi już prawie 200 lat to może i ja dożyję spokojnej starości w moim domku.
Wracając do tematów biegowych - bieganie w drugim tygodniu wyglądało tak:
Bieg | Plan | Realizacja |
---|---|---|
Inter- wały | 4x800m @3:02 odp. 2' | 1.01.2013 wyszło właściwie zgodnie z planem chociaż rozrzut czasów był duży: 2:57, 3:00, 3:06, 3:08. Bardziej mnie martwi to że za 5 tygodni widzę w planie aż 6 takich interwałów! |
Tempo | 1,5km sp. 8km TM (4:44/km) 1,5km sp. | Tylko 8km w tempie maratońskim a ja miałem z tym problemy - to martwi. Trening wyszedł OK ale odczucie zmęczenia było duże. Pocieszam się że to przez wiatr |
Długi | 24km TM+28" (5:12/km) | Udało się dopiero w niedzielę wieczorem i spróbowałem nowej trasy żeby się nie nudziło za bardzo. Wyszło dobrze ale tempo było wolne - zobaczymy jak będzie później |
Trening | Plan | Realizacja |
---|---|---|
Rower | 10' sp. 10' śr. 2' sp. 3' tr. 5' sp. | 2.01.2013, 30' 16,45km, rowerek pokazał 488kcal. |
Rower | 10' sp.2x(1' tr. 3' sp.) 10' sp. | 7.01.2013, 30' 16,43km, rowerek pokazał 389kcal. |
Basen | 950m | 7.01.2013, czas 33:40, basen 25m |
Ten tydzień będzie trudny bo zaczynam go we wtorek (w poniedziałek skończyłen tydzień nr 2) a w niedzielę mam dodatkowy trening - Bieg WOŚP na około 5km. Muszę przemyśleć jak to pogodzić bo prioriytetem jest plan - długi bieg ma być już na 27km!
Bardzo fajny cykl. Mamy możliwość zobaczyć z Tobą ciekawe miejsca :)
OdpowiedzUsuńDo zobaczenia na WOŚP
Nad czym tu myśleć? Leć te piątkę a na drugi dzień 27 km ;-)
OdpowiedzUsuńMarcin - super, to zobaczymy się. Jak nie będzie super zimno to ja biorę córki ze sobą :)
OdpowiedzUsuńBartek - ostatecznie tak bym dał radę ale szczerze przyznam że po ostatniej piątce czułem mocno w nogach ten test nawet następnego dnia. Pomyślę jeszcze i zobaczę jak się sprawy ułożą
Bardzo podoba mi się wartość krajoznawcza Twoich treningów w drodze do Wiednia:)
OdpowiedzUsuńA nie możesz zrobić tych 27 km w inny dzień, albo pobiec w WOŚP nie na 100%? Teoretycznie człowiek wiele zniesie, ale długie wybieganie po zawodach to duże obciążenie dla organizmu. Do Czerniewic chyba pojadę na zwiedzanie, bo kościółek ze zdjęcia jest cudny! Czekam na kolejne przystanki :)
OdpowiedzUsuńKoleżanka powyżej dobrze pisze - bieg WOŚP jako początek wybiegania, do siebie masz z mety chyba jakieś 18km ;).
OdpowiedzUsuńWymyśliłem taki plan: dzisiaj tempo, jutro długie, sobota odpoczynek a niedziela WOŚP. W sumie mógłbym tak zrobić że WOŚP jako początek początek wybiegania, z centrum do mnie jest około 20,5km ale jak znam siebie to nie dałbym rady się ograniczyć podczas tego wyścigu i bym pobiegł za szybko :)
OdpowiedzUsuń