wtorek, 25 sierpnia 2015

Wyzwanie RW 12/19: Bieg 7 Kapliczek



Ja wiem że ostatnio to wszyscy biegają albo siedem dolin albo granią jakiś gór, ostatecznie jakiś triathlon na Antarktydzie, więc co to za wielka nowość przebiec Bieg Siedmiu Kapliczek :) No ale jak się ma niewiele urlopu, jak ja w tej chwili (a jak się go ma to się jedzie z córami odpocząć a nie biegać po górach), to dobre i to. W planie miałem 22 kilometry spokojnie - ani to strasznie dużo, ani szybko.. Można by wyjść "na dzielnię" i przetruchtać po chodnikach - też byłoby fajnie - szczególnie jak się skręci w pola i przy zachodzącym słońcu biega się wśród pól (chyhba ze to pole kapusty, to wtedy troszku śmierdzi). Przyjemniej jednak zrobić sobie jakiś plan i pobiec nie tak po prostu żeby wybiegać założony dystans.
Zauważyłem że w moich okolicach jest dużo kapliczek. To pewnie dlatego że kościół dość daleko (w Starej Iwicznej) a w dodatku przed wojną był protestancki a ludność wkoło katolicka. To ludzie budowali takie kapliczki i modlili się przy nich w niedzielę albo śpiewali "majowe". Dzisiaj kościół już działa od jakichś chyba 30 lat (polski i niemiecki kościół się dogadały) więc kapliczki już nie pełnią tej roli. Jedynie w Mysiadle widuję że gromadzą się ludzie przy kapliczce żeby się modlić.
Postarałem się przypomnieć sobie wszystkie kapliczki które znam w okolicy i tak pobiec, żeby je wszystkie minąć po drodze. A co z tego wyszło - widać na samej górze. Po kolei były po drodze:
1. Nowa Wola (1-2km) - na skrzyżowaniu Krasickiego-Postępu - zdjęcie bardzo słabo mi wyszło ale jest zadbana, z kwitnącymi kwiatami
2. Nowa Wola (2-3km) - na skrzyżowaniu Krasickiego-Plonowa - tu już się przyłożyłem do zdjęcia i wyszło fajnie
3. Zamienie (4-5km) - z własnym chodnikiem, płotkiem i żywopłotem :)
4. Dawidy Bankowe (6km) - prywatna, pamiętam jak była za płotem. Ostatnio odnowiona całościowa. Akurat pani podlewała kwiatki gdy przebiegałem. Dowiedziałem się że to jej dziadek tą kapliczkę wybudował
5. Dawidy (8km) - na skrzyżowaniu, też bardzo zadbana z klombem i kwiatami
6. Warszawa (12-13km) - na ulicy Sarabandy, na posesji. Wygląda to trochę jak by to był dom zakonny, ale to chyba normalny dom mieszkalny - jacyś państwo tam podlewali i krzątali się na podwórku
7. Mysiadło (17-18km) - dawna popegieerowska wieś, teraz oczywiście bardzo rozbudowana - pewnie prawie wszyscy mieszkańcy są od niedawna i dojeżdżają do Warszawy. Ale to właśnie ta kapliczka widziałem że jest "w użyciu".

Na koniec jeszcze oczywiście podsumowanie całego tygodnia biegania.

TreningPlanRealizacja
Poniedziałekwolne30,00km 2:42:35 5:25/km - zaległe z niedzieli
WtorekWB1-10km + spr 5' + R10x100m/100m12,55km 1:03:53 5:05/km - spokojnie i rytmy 10x100m
ŚrodaWB1-6km + spr 5' + podbieg 10x200m/200m + trucht 2km11,20km 59:28 5:18/km - podbiegi 10x200m
CzwartekWB1-3km + spr 5' + WB2-3x4km @4:05-4:10/km przerwy 6' + 2km trucht20,94km 1:43:14 4:55/km 3x4km @4:04/km
PiątekWB1-8km + spr 10' + R10x100m/100m + trucht 2km12,41km 1:06:09 5:16/km - spokojnie i rytmy 10x100m
SobotaWB1-12km + spr 15'12,01km 1:05:33 5:27/km - spokojnie i miały być ćwiczenia ale nie było (jeśli nie liczyć prac domowych :) )
NiedzielaWB1-22km spokojnie22,00km 1:59:25 5:25/km - spokojnie

DyscyplinaDystansCzas
Bieganie91,11km (+30=121,11)7:57:42 (+2:42:35=10:40:17)
Rower33,17km1:34:36

Ten przebieg to masakryczny - miało być 91, wyszło 121 bo trzydziestka z niedzieli była przebiegnięta w poniedziałek rano...

To teraz dwie rzeczy mam na rozpisce na ten tydzień: dzisiaj wieczorem chciałbym pobiec na maksa jedną milę w ramach tej nowej zabawy Nike (Speed Street) - ciekawe czy się uda zakwalifikować do najszybszej setki. Chciałbym pobiec tą milę dzisiaj w granicach 5:30, ciekawe czy się uda. No ale najważniejszy punkt tego tygodnia to będzie oczywiście BMW Półmaraton Praski. Tam bym chciał pobić moją życiówkę z Wiednia (1:28:54), ale podobno ma być strasznie gorąco :( ! No a jak by się udało do Nike'a zakwalifikować to ten bieg finałowy jest tego samego dnia wieczorem :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

ADs