Ledwo mi się udaje robić te podsumowania - tygodnie lecą jak dni, w sumie to dni jak godziny. Dobrze że już koniec roku szkolnego, to może trochę odsapnę!
Tydzień z dwudniową wizytą w Belgii - trochę to mi utrudniło realizację biegania aż sześć (!) razy w tygodniu. Właściwie to nawet wyszło siedem bo w poprzednim tygodniu zaległy bieg z niedzieli wypadł mi w ten poniedziałek...
Dzień | Plan | km | Realizacja | km |
---|---|---|---|---|
Poniedziałek | wolne | Był tu zaległy z niedzieli bieg 13km | ||
Wtorek | BS 2km + WB2 8km @4:15/km + BS 1km | 11,0 | Cały dzień w pracy (w Belgii) - wyszedłem o 23:30 tylko na 6km | 6,0 |
Środa | BS 6km + SPR 5' + POD 12x200m/200m + BS 1km | 11,8 | Rano przed pracą w Belgii - zgubiłem się po drodze. Spokojny a nie podbiegi (zamiana) | 13,1 |
Czwartek | BS 14km | 14,0 | Podbiegi miały być, ale nie było gdzie - zrobiłem więc tyle samo km ale po torze motokrosowym :) | 11,2 |
Piątek | BNP 12km ostatnie 6km @WB2 w tym ostatnie 2km @3:55/km | 12,0 | Pogoda pokrzyżowała plany - zrobiłem spokojne 4+6=10km | 10,0 |
Sobota | BS 8km + SPR 20' | 8,0 | BPN z wczoraj - tempo do 4:00/km doszło tylko | 12,2 |
Niedziela | BS 20km + SPR 5' + R 5x100m/100m | 21,0 | Brak czasu więc rytmy w ramach tych 20km | 20,0 |
Razem | 76,8 | 72,5 |
BS - bieg spokojny
SPR - ćwiczenia
WB2 - drugi zakres
BNP - bieg z narastającą prędkością
POD - podbiegi
Nie było tak źle - 72,5km i akcenty zrealizowane. Może nie w 100%, ale co najmniej w 90%. Niestety w następnym tygodniu znowu dużo wrażeń: znowu dwudniowa wizyta w Belgii, zakończenie roku szkolnego (w momencie gdy to piszę już to mam za sobą - jest piątek) a wisienka na torcie to chrzciny najmłodszej córy w niedzielę. A ja mam codziennie biegać... no zobaczymy, na razie jestem twardy - kończy się 6 z 19 tygodni planu treningowego i idzie naprawdę dobrze. Może nie idealnie, ale myślę że jestem na dobrej drodze do sukcesu na jesieni!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz