niedziela, 2 marca 2014

A imię jego sto tysięcy


Okazuje się że jednak parę osób czyta mojego bloga. Trudno w to uwierzyć ale od początku istnienia bloga licznik nastukał już 100 tysięcy odsłon! Korzystając z okazji chciałem podziękować wszystkim "czytaczom" i "czytaczkom"! Mam nadzieję że kolejne sto tysięcy stuknie dużo szybciej :)
Przeliczając przebiegnięte kilometry na odsłony wychodzi mi że każdy przebiegnięty kilometr został nagrodzony 15-oma kliknięciami:


A patrząc na postęp treningów w sensie objętości, to wygląda że kolejne okazje do świętowania powinny być coraz częściej ;)


 Jeszcze raz dziękuję za czytanie i wracam do odpoczywania - próbuję wreszcie ostatecznie zwalczyć ten kaszel. Trzeci bieg bez biegania to wyzwanie, ale skoro do maratonu już tylko trzy tygodnie to nie ma miejsca na ryzyko że mi się coś rozwinie w oskrzelach właśnie teraz :)


3 komentarze:

  1. Czytamy czytamy , my to nawet czasem na biegach się widzimy :D PS Trzeci bieg bez biegania - widać że jesteś już stęskniony za bieganiem ;)
    zdrowia!

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluje liczby odwiedzin, ale przede wszystkim imponującego dystansu

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mam dystans większy przez rower i zbliżam się do 10 tys. choć jeśli chodzi o bieganie to robisz większe dystanse;)

    A 100 tys. to już zacna liczba, brawo:)

    OdpowiedzUsuń

ADs