No i jest! Oczekiwany okres w roku biegacza: sezon startowy. W sumie robi się gęsto w moim kalendarzu, a najważniejszy termin czai się w nim tydzień po ostatnim starcie, wtedy to naprawdę zrobi się gęsto w domu jak przybędzie kolejna mała dziewczynka!
No to ciekawe które z moich rekordów będę musiał poprawiać - w sumie szanse są że aż 3 :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz